1. |
Świnie
03:32
|
|||
Nowe świnie są na szczycie, one zmienią twoje życie
One stworzą prawa nowe, one wleją w twoją głowę
Dużo bzdur, niedorzeczności, jesteś dla nich bez wartości
Dużo bzdur, niedorzeczności, jesteś dla nich bez wartości
Nowe świnie przy korycie
Będą miały lepsze życie
Nowe świnie przy korycie
Będą żyły wyśmienicie
Nowe świnie rządzą światem, jesteś dla nich automatem
Zrobisz wszystko co ci każą, one do twej głowy włażą
Grzebią w mózgu paluchami, one pragną cię omamić
Grzebią w mózgu paluchami, one pragną cię omamić
Nowe świnie przy korycie
Będą miały lepsze życie
Nowe świnie przy korycie
Będą żyły wyśmienicie
|
||||
2. |
Ja Nie Chcę
02:11
|
|||
Nie mogę nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, tego dłużej kryć
Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę w takim kraju żyć
Tu prezydent jest czerwony
jak mej flagi dolna część
Polityką chleb skażony
naród zjada chce, czy nie
Czarna mafia z ambon krzyczy
o aborcji i sumieniu
Chwilę później kasę liczy
Wszystko w Boga to imieniu
Z komunisty w biznesmena
człowiek się tu łatwo zmienia
Naród w morzu wódki tonie
Zgadnij co to jest za kraj
|
||||
3. |
Ulica
01:38
|
|||
Ulica, ulica
Matką Twą, matką Twą
Ulica, ulica
Domem Twym, domem Twym.
Gdy leżysz pijany, to ona tuli Cię
A brudne jej bramy salonem Twoim są
Tu w ciemnym zaułku porzucono Cię
To życie przegrane - nie wyrwiesz stąd już się
Ulica, ulica
Matką Twą, matką Twą
Ulica, ulica
Domem Twym, domem Twym
Tu miłość jest brudna i tania jak chleb
Tu w życiu przegrani dają sobie w łeb
I chociaż odejdziesz, to ona będzie trwać
Jak pomnik upadku ludzkości będzie stać
|
||||
4. |
Prawdziwe Życie
03:59
|
|||
Chłopaki z bogatych domów
Panienki z porządnych rodzin
Myślenia schemat narzucono im
Oto nowe dzieci, ich bogiem MTV
Nie wiedzą co to życie, prawdziwe życie
Nie znają brudnych ulic, nie wiedzą co to krew
Pieniądze i samochody
Kariera, yuppies club
To kukły, ofiary mody
Pozerzy nie warci nic
Lecz ty, ty jesteś inny
Konformizm brzydzi cię
Odrzucasz to całe gówno
I nic nie zmieni cię
Ty wiesz co to jest życie, prawdziwe życie
Ty znasz brudne ulice, wiesz dobrze co to krew
|
||||
5. |
Getto
02:58
|
|||
6. |
Piwo, Futbol...
03:37
|
|||
Po co wzniosłe ideały, wielkie słowa i slogany?
My nie chcemy rewolucji, pierdolimy wasze plany
Nie śpiewamy o systemie, nierówności, walce klas
Świata też nie chcemy zmieniać, przecież dobrze jest jak jest
Piwo football i dziewczyny -
Tego chcemy, to lubimy!
Piwo, football i dziewczyny -
Tym żyjemy, w to wierzymy!
Po co wzniosłe ideały, wielkie słowa i slogany?
My nie chcemy rewolucji, pierdolimy wasze plany
Nie pójdziemy nigdy bić się w imię utopijnych bzdur
Nie potrzeba bohaterów, podręczniki pełne ich
Piwo football i dziewczyny -
Tego chcemy, to lubimy!
Piwo, football i dziewczyny -
Tym żyjemy, w to wierzymy!
|
||||
7. |
Zmęczony
02:17
|
|||
Jest na Ziemi dużo ludzi
Ciągle z ludzi ktoś się budzi
Zawsze któryś jest z dziewczyną
Zawsze któryś z głupią miną
Zawsze ktoś kaca ma
Zawsze któryś z ludzi sra
Zawsze ktoś z kimś kocha się
Zawsze któryś jest na "nie"
Zawsze gdzieś istnieje noc
Zawsze ktoś podciąga koc
Zawsze ktoś pod murem szczy
Zawsze ktoś ma w głowie wszy
Zawsze gdzieś słońce zachodzi
Zawsze gdzieś to samo wschodzi
Zawsze gdzie tam lata coś
Zawsze ktoś ma kogoś dość
Zawsze ktoś tam piwo pije
Zawsze ktoś tam się nie myje
Tych przykładów są miliony
A ja jestem już zmęczony
Raz, dwa, raz dwa trzy, cztery!
|
||||
8. |
Sztygarka
02:02
|
|||
Alkoholik number one
Alkoholik number one
Radzi wam (x2)
Sztygarka to najlepszy bar
Nie zwlekaj i zawitaj tam
Zobacz jak naprawdę jest
Sztygarka best of the best
Alkoholik number one
Alkoholik number one
Radzi wam (x2)
Sztygarka to najlepszy bar
Nie zwlekaj i zawitaj tam
Zobacz jak naprawdę jest
Sztygarka best of the best
|
||||
9. |
77/82
03:37
|
|||
Ja lubię krótkie włosy, alkohol oraz Sham’a
Nie znoszę polityki, frajerstwa i Lennona
Z dzielnicy robotniczej pochodzę, tak jak ty
Nie będę nikim w życiu – dlaczego, powiedz mi?
Oto ja, cały ja
77/82
Oto ja, cały ja
Strzeż się mnie jak złego psa!
Upijam się co weekend w pobliskim barze „Max”
W tygodniu wciąż pracuję, choć gówno z tego mam
Uliczną chuliganką wypełniam wolny czas
Nie będę nikim w życiu i winię za to was
Oto ja, cały ja
77/82
Oto ja, cały ja
Strzeż się mnie jak złego psa!
|
||||
10. |
Prezydent
02:29
|
|||
Z czarnej limuzyny on już się wynurza
Za nim dwóch goryli – widzę tego tchórza
On pozdrawia ludzi, żona zbiera kwiaty
Pozuje do zdjęcia, poprawia swe szaty
Zabijemy prezydenta, zabijemy go!
Wszystko jest gotowe, już celuję w jego głowę
Pada pierwszy strzał, już nie stoi tam, gdzie stał
Upadł cały krwią zalany Wasz prezydent ukochany
Jedni stoją - gorzko płaczą, inni śmieją się i skaczą
Zabijemy prezydenta, zabijemy go!
Skończyły się jego dni, nie dokończył swojej gry
Jutro będzie pochowany wasz prezydent ukochany
On już nigdy sam nie wstanie, on już ludzi nie okłamie
Jego miejsce zajmiesz ty, też nie skończysz swojej gry
Zabijemy prezydenta, zabijemy go!
|
||||
11. |
Moja Walka
03:18
|
|||
Jestem tylko śmieciem na tym wielkim świecie
Zajdę wam za skórę nim mnie zabijecie
Zniszczę wszystkie normy i wszystkie zasady
Zniszczę wasze życie, nie dacie mi rady
Moja walka ciągle trwa
Chociaż jestem sam
Moja walka ciągle trwa
Chociaż nie mam szans
Zdepczę waszych bogów i wszystkie wartości
Nie wiem co to świętość, nie znam też miłości
Może wam się uda, w końcu mnie dorwiecie
Splunę wam na twarz nim mnie zabijecie
Moja walka ciągle trwa
Chociaż jestem sam
Moja walka ciągle trwa
Chociaż nie mam szans
|
||||
12. |
Nie Rozumiem Tego
02:15
|
|||
Dlaczego cztery to jest dwa plus dwa?
Dlaczego Bulbulators dla was gra?
Dlaczego proboszcz sześciu synów ma?
Nie rozumiem tego [x2]
Nie rozumiem [x2]
Nie rozumiem tego
Dlaczego Endi kaca ciągle ma?
Dlaczego skopać chciałbym cię jak psa?
Dlaczego orgazm tylko chwilę trwa?
Dlaczego Żydzi obrzezują się?
Dlaczego Łysy służył w KGB?
Dlaczego jesteś mądry, a ja nie?
|
||||
13. |
Policyjna Krew
03:45
|
|||
Poszerzacie prawa policji
A chodniki po meczach ociekają krwią
Prowokacja to ich zabawa
Lubią z gównem zmieszać godność twą
Stop policyjnej przemocy
Dosyć łamania twych praw
Nadeszła chwila odwetu
Niech poleje się policyjna krew
Kiedy patrzę na te twarze
To jedynie mi się marzy
Doznać satysfakcji
Strzelania do gliniarzy
Stop policyjnej przemocy
Nie będziecie już poniżać nas
Nadeszła chwila odwetu
Niech poleje się policyjna krew
Zawsze i wszędzie policja jebana będzie…
|
||||
14. |
Ja Wychodzę
04:32
|
|||
Wstaje nowy dzień
Bezsensowny dzień
Oczy kleją się
Rzygać mi się chce
Stara znów się drze
Że nie uczę się
Ojca męczy kac
Kurwa jego mać
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te twarze
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te ryje
W szkole zwykły dzień
Wszyscy uczą się
Każdy chce być kimś
Każdy mądrzy się
Belfer poci się
Nienawidzi mnie
Stary tępy chuj
Znowu wścieka się
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te twarze
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te ryje
Na ulicy tłum
Nic nie wartych głów
Wszyscy śmieją się
Wytykają mnie
Za mój wygląd, zachowanie
Nienawidzą mnie
Za mój wygląd, zachowanie
Nienawidzą mnie
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te twarze
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te ryje
Gdy do domu wracam już
Bo zmierzch nadszedł, powiał chłód
Do mej klatki wchodzę znów
Gdzie znajomy czuję smród
Znowu sąsiad najebany
Jego żony słyszę krzyk
Jakieś dziecko cicho płacze
A na schodach ciągle pies
Tak bez sensu minął dzień
Mój kolejny szary dzień
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te twarze
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te twarze
Ja wychodzę mam już dość
Nie chcę patrzeć na te ryje
|
||||
15. |
Ulica (wolna)
02:52
|
|||
16. |
Ktoś Lepiej Wie
02:53
|
|||
Ktoś lepiej wie
Czego chcesz
Ktoś lepiej wie
Czego pragniesz
Ktoś lepiej wie
Kogo masz kochać
A kogo nie
Ktoś lepiej wie
Czego Ci brak
Ktoś lepiej wie
Co i jak
Ktoś lepiej wie
Kto wrogiem jest
A kto nie.
Już nie masz sił
Sprzeciwiać się im
Twe słone łzy
Dławią krzyk
Już coraz trudniej
Sobą być
Przestajesz marzyć, przestajesz śnić
Wszyscy są przeciwko Tobie
Siła ich przerasta Cię
Nikt nie może pomóc Tobie
Tylko ja.
Pod nogi Twe
Ktoś rzuca kłody
Ktoś bez przerwy
Z Ciebie drwi
Ktoś zasłania
Twoje oczy
Ktoś zamyka
Wszystkie drzwi
Przez nich musisz
Ciągle kłamać
Przez nich musisz
Ciągle łgać
Przez nich musisz
Ciągle cierpieć
Przez nich musisz
Wiać
Ktoś lepiej wie
Czego chcesz
Ktoś lepiej wie
Czego pragniesz
Ktoś lepiej wie
Kogo masz kochać
A kogo nie [x2]
|
Bulbulators śląskie, Poland
Punk Rock Silesia since 1989.
Streaming and Download help
If you like Bulbulators, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp