Prawdziwe Życie

by Bulbulators

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      15 PLN  or more

     

1.
Świnie 03:32
Nowe świnie są na szczycie, one zmienią twoje życie One stworzą prawa nowe, one wleją w twoją głowę Dużo bzdur, niedorzeczności, jesteś dla nich bez wartości Dużo bzdur, niedorzeczności, jesteś dla nich bez wartości Nowe świnie przy korycie Będą miały lepsze życie Nowe świnie przy korycie Będą żyły wyśmienicie Nowe świnie rządzą światem, jesteś dla nich automatem Zrobisz wszystko co ci każą, one do twej głowy włażą Grzebią w mózgu paluchami, one pragną cię omamić Grzebią w mózgu paluchami, one pragną cię omamić Nowe świnie przy korycie Będą miały lepsze życie Nowe świnie przy korycie Będą żyły wyśmienicie
2.
Ja Nie Chcę 02:11
Nie mogę nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, nie mogę, tego dłużej kryć Ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę, ja nie chcę w takim kraju żyć Tu prezydent jest czerwony jak mej flagi dolna część Polityką chleb skażony naród zjada chce, czy nie Czarna mafia z ambon krzyczy o aborcji i sumieniu Chwilę później kasę liczy Wszystko w Boga to imieniu Z komunisty w biznesmena człowiek się tu łatwo zmienia Naród w morzu wódki tonie Zgadnij co to jest za kraj
3.
Ulica 01:38
Ulica, ulica Matką Twą, matką Twą Ulica, ulica Domem Twym, domem Twym. Gdy leżysz pijany, to ona tuli Cię A brudne jej bramy salonem Twoim są Tu w ciemnym zaułku porzucono Cię To życie przegrane - nie wyrwiesz stąd już się Ulica, ulica Matką Twą, matką Twą Ulica, ulica Domem Twym, domem Twym Tu miłość jest brudna i tania jak chleb Tu w życiu przegrani dają sobie w łeb I chociaż odejdziesz, to ona będzie trwać Jak pomnik upadku ludzkości będzie stać
4.
Chłopaki z bogatych domów Panienki z porządnych rodzin Myślenia schemat narzucono im Oto nowe dzieci, ich bogiem MTV Nie wiedzą co to życie, prawdziwe życie Nie znają brudnych ulic, nie wiedzą co to krew Pieniądze i samochody Kariera, yuppies club To kukły, ofiary mody Pozerzy nie warci nic Lecz ty, ty jesteś inny Konformizm brzydzi cię Odrzucasz to całe gówno I nic nie zmieni cię Ty wiesz co to jest życie, prawdziwe życie Ty znasz brudne ulice, wiesz dobrze co to krew
5.
Getto 02:58
6.
Po co wzniosłe ideały, wielkie słowa i slogany? My nie chcemy rewolucji, pierdolimy wasze plany Nie śpiewamy o systemie, nierówności, walce klas Świata też nie chcemy zmieniać, przecież dobrze jest jak jest Piwo football i dziewczyny - Tego chcemy, to lubimy! Piwo, football i dziewczyny - Tym żyjemy, w to wierzymy! Po co wzniosłe ideały, wielkie słowa i slogany? My nie chcemy rewolucji, pierdolimy wasze plany Nie pójdziemy nigdy bić się w imię utopijnych bzdur Nie potrzeba bohaterów, podręczniki pełne ich Piwo football i dziewczyny - Tego chcemy, to lubimy! Piwo, football i dziewczyny - Tym żyjemy, w to wierzymy!
7.
Zmęczony 02:17
Jest na Ziemi dużo ludzi Ciągle z ludzi ktoś się budzi Zawsze któryś jest z dziewczyną Zawsze któryś z głupią miną Zawsze ktoś kaca ma Zawsze któryś z ludzi sra Zawsze ktoś z kimś kocha się Zawsze któryś jest na "nie" Zawsze gdzieś istnieje noc Zawsze ktoś podciąga koc Zawsze ktoś pod murem szczy Zawsze ktoś ma w głowie wszy Zawsze gdzieś słońce zachodzi Zawsze gdzieś to samo wschodzi Zawsze gdzie tam lata coś Zawsze ktoś ma kogoś dość Zawsze ktoś tam piwo pije Zawsze ktoś tam się nie myje Tych przykładów są miliony A ja jestem już zmęczony Raz, dwa, raz dwa trzy, cztery!
8.
Sztygarka 02:02
Alkoholik number one Alkoholik number one Radzi wam (x2) Sztygarka to najlepszy bar Nie zwlekaj i zawitaj tam Zobacz jak naprawdę jest Sztygarka best of the best Alkoholik number one Alkoholik number one Radzi wam (x2) Sztygarka to najlepszy bar Nie zwlekaj i zawitaj tam Zobacz jak naprawdę jest Sztygarka best of the best
9.
77/82 03:37
Ja lubię krótkie włosy, alkohol oraz Sham’a Nie znoszę polityki, frajerstwa i Lennona Z dzielnicy robotniczej pochodzę, tak jak ty Nie będę nikim w życiu – dlaczego, powiedz mi? Oto ja, cały ja 77/82 Oto ja, cały ja Strzeż się mnie jak złego psa! Upijam się co weekend w pobliskim barze „Max” W tygodniu wciąż pracuję, choć gówno z tego mam Uliczną chuliganką wypełniam wolny czas Nie będę nikim w życiu i winię za to was Oto ja, cały ja 77/82 Oto ja, cały ja Strzeż się mnie jak złego psa!
10.
Prezydent 02:29
Z czarnej limuzyny on już się wynurza Za nim dwóch goryli – widzę tego tchórza On pozdrawia ludzi, żona zbiera kwiaty Pozuje do zdjęcia, poprawia swe szaty Zabijemy prezydenta, zabijemy go! Wszystko jest gotowe, już celuję w jego głowę Pada pierwszy strzał, już nie stoi tam, gdzie stał Upadł cały krwią zalany Wasz prezydent ukochany Jedni stoją - gorzko płaczą, inni śmieją się i skaczą Zabijemy prezydenta, zabijemy go! Skończyły się jego dni, nie dokończył swojej gry Jutro będzie pochowany wasz prezydent ukochany On już nigdy sam nie wstanie, on już ludzi nie okłamie Jego miejsce zajmiesz ty, też nie skończysz swojej gry Zabijemy prezydenta, zabijemy go!
11.
Moja Walka 03:18
Jestem tylko śmieciem na tym wielkim świecie Zajdę wam za skórę nim mnie zabijecie Zniszczę wszystkie normy i wszystkie zasady Zniszczę wasze życie, nie dacie mi rady Moja walka ciągle trwa Chociaż jestem sam Moja walka ciągle trwa Chociaż nie mam szans Zdepczę waszych bogów i wszystkie wartości Nie wiem co to świętość, nie znam też miłości Może wam się uda, w końcu mnie dorwiecie Splunę wam na twarz nim mnie zabijecie Moja walka ciągle trwa Chociaż jestem sam Moja walka ciągle trwa Chociaż nie mam szans
12.
Dlaczego cztery to jest dwa plus dwa? Dlaczego Bulbulators dla was gra? Dlaczego proboszcz sześciu synów ma? Nie rozumiem tego [x2] Nie rozumiem [x2] Nie rozumiem tego Dlaczego Endi kaca ciągle ma? Dlaczego skopać chciałbym cię jak psa? Dlaczego orgazm tylko chwilę trwa? Dlaczego Żydzi obrzezują się? Dlaczego Łysy służył w KGB? Dlaczego jesteś mądry, a ja nie?
13.
Poszerzacie prawa policji A chodniki po meczach ociekają krwią Prowokacja to ich zabawa Lubią z gównem zmieszać godność twą Stop policyjnej przemocy Dosyć łamania twych praw Nadeszła chwila odwetu Niech poleje się policyjna krew Kiedy patrzę na te twarze To jedynie mi się marzy Doznać satysfakcji Strzelania do gliniarzy Stop policyjnej przemocy Nie będziecie już poniżać nas Nadeszła chwila odwetu Niech poleje się policyjna krew Zawsze i wszędzie policja jebana będzie…
14.
Ja Wychodzę 04:32
Wstaje nowy dzień Bezsensowny dzień Oczy kleją się Rzygać mi się chce Stara znów się drze Że nie uczę się Ojca męczy kac Kurwa jego mać Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te twarze Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te ryje W szkole zwykły dzień Wszyscy uczą się Każdy chce być kimś Każdy mądrzy się Belfer poci się Nienawidzi mnie Stary tępy chuj Znowu wścieka się Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te twarze Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te ryje Na ulicy tłum Nic nie wartych głów Wszyscy śmieją się Wytykają mnie Za mój wygląd, zachowanie Nienawidzą mnie Za mój wygląd, zachowanie Nienawidzą mnie Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te twarze Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te ryje Gdy do domu wracam już Bo zmierzch nadszedł, powiał chłód Do mej klatki wchodzę znów Gdzie znajomy czuję smród Znowu sąsiad najebany Jego żony słyszę krzyk Jakieś dziecko cicho płacze A na schodach ciągle pies Tak bez sensu minął dzień Mój kolejny szary dzień Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te twarze Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te twarze Ja wychodzę mam już dość Nie chcę patrzeć na te ryje
15.
16.
Ktoś lepiej wie Czego chcesz Ktoś lepiej wie Czego pragniesz Ktoś lepiej wie Kogo masz kochać A kogo nie Ktoś lepiej wie Czego Ci brak Ktoś lepiej wie Co i jak Ktoś lepiej wie Kto wrogiem jest A kto nie. Już nie masz sił Sprzeciwiać się im Twe słone łzy Dławią krzyk Już coraz trudniej Sobą być Przestajesz marzyć, przestajesz śnić Wszyscy są przeciwko Tobie Siła ich przerasta Cię Nikt nie może pomóc Tobie Tylko ja. Pod nogi Twe Ktoś rzuca kłody Ktoś bez przerwy Z Ciebie drwi Ktoś zasłania Twoje oczy Ktoś zamyka Wszystkie drzwi Przez nich musisz Ciągle kłamać Przez nich musisz Ciągle łgać Przez nich musisz Ciągle cierpieć Przez nich musisz Wiać Ktoś lepiej wie Czego chcesz Ktoś lepiej wie Czego pragniesz Ktoś lepiej wie Kogo masz kochać A kogo nie [x2]

about

"Prawdziwe Życie" ukazało się pierwotnie w 2000 roku na kasecie, a w 2004 doczekało się wydania na CD.
Tutaj wersja z kompaktu + numery, które były tylko na kasecie - "Ktoś Lepiej Wie" oraz wolniejsza odmiana "Ulicy".

credits

released January 1, 2004

Skład:
Iglak - voc
Burak - gitary, voc
Tic-Tac - bass
Adaś - bębny

Materiał zarejestrowano w lutym 2000 roku w studiu "Decybel" w Sosnowcu.
Re-mastering - luty 2004 w studio "Audio Art" w Czerwionce-Leszczynach.

license

all rights reserved

tags

about

Bulbulators śląskie, Poland

Punk Rock Silesia since 1989.

contact / help

Contact Bulbulators

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Bulbulators, you may also like: